wtorek, 7 maja 2013

Rozdział 10

* Następnego dnia Will
Wstałam około 11:00. Ubrała się i postanowiłam pójść na dół zrobić sobie śniadanie. Jednak gdy zeszłam Tori już nakładała naleśniki.
- O... Will miałam cię już wołać. Siadaj.- powiedziała Tori
- Hej Tori. Dzięki. Co dzisiaj robisz?
- Idę oglądać mieszkania. A ty?
- Nie wiem
Nagle dostałam SMSa od Louisa.
Hej skarbie. Mam nadzieję, że cię nie obudziłem. Mogła byś do nas przyjść?
Szybko odpisałam:
Hej misiu. Jasne a co się stało?
Lou odpisała:
Cieszę się. Sytuacja krytyczna!!!
* Lucy
Wczoraj był naprawdę piękny dzień. Wstałam około 11:00. Zjadłam śniadanie i ubrałam się. Harry wczoraj zaprosił mnie do siebie, więc postanowiłam się do niego udać. Gdy byłam pod domem chłopaków to zobaczyłam zdyszaną Will. Spytała się jej:
- Co się stało?
- Właśnie nie wiem Lou napisał, że mam szybko przyjść, bo sytuacja jest krytyczna!- odpowiedziała Will
- To szybko chodźmy zobaczyć co się stało.- oznajmiłam
* Wilie
Przestraszyłam się i od razu pognałam do willi chłopaków. Pod ich domem spotkałam Lucy. Drzwi były otwarte. Wbiegłyśmy krzycząc:
- Co się stało?
- Nudzi mi się!!!- odpowiedział z uśmiechem na twarzy Louis
- No wiesz co!? Ja się martwię co się stało a ty se jaja robisz!- powiedziałam oburzona
- No co? To była naprawdę krytyczna sytuacja!
- Z kim ja żyję? Gdzie jest Harry?- zapytała się Lucy
- Harry na górze śpi, a co?- powiedział Liam
- Chyba sobie żartujesz! Idę go obudzić.- oznajmiła Luc lekko zszokowana
Postanowiliśmy obejrzeć coś w telewizji.
* Less
Wstałam o 10. Zjadłam śniadanie i ubrałam się. Obejrzałam coś w telewizji i postanowiłam pójść do Zayna.
Po kilku minutach byłam już w willi chłopaków, gdzie siedziała już cała reszta oprócz Harrego i Lucy
 * Lucy
Poszłam do pokoju Harrego, żeby go obudzić. On naprawdę jeszcze spał.
- Harry wstawaj.- zaczęłam budzić Hazzę
- Lou jeszcze 5 minut- powiedział zaspany Styles
- Harry to ja Lucy. Wstawaj.
- O Lucy. Co ty tu robisz?
- Jak byś zapomniał to mnie wczoraj zaprosiłeś- powiedziałam
- Ah no tak daj mi 5 minut.
- Ok.
Harry poszedł do łazienki. A ja usiadłam na łóżku i na niego czekałam. Po 5 minutach wyszedł. Zeszliśmy do salonu gdzie odbywała się walka o pilota. Byłą tam też Less. Harry od razu pobiegł  bić się o pilota. Usiadłam na kanapie przy której leżała moja torebka. Wzięłam torbę, wyciągnęłam z niej pilota i zaczęłam przeglądać kanały. Wszyscy nagle spojrzeli się na mnie z miną WTF? Ja się zaśmiałam.
- Cwaną masz dziewczynę Styles- powiedział Zayn
- No widzisz. Sam nie wiedziałem, że Lucy jest taka sprytna.- powiedział Harry
Zaczęliśmy oglądać jakiś film romantyczny. Nagle Less z Zaynem wyszli na zewnątrz.
* Less
Poprosiłam Zayna, żebyśmy wyszli na dwór. Zgodził się. Staliśmy na przeciwko siebie. Nagle powiedziałam:
- Zayn. Przepraszam... nie możemy być razem
- Ale Less dlaczego?- zapytał zrozpaczony Zayn
- Po prostu nie możemy.- powiedziałam i wybiegłam z podwórka
* Will
Oglądaliśmy film. Gdy nagle wbiegł Zayn bez Less. Pobiegł bez słowa na górę i usłyszałam tylko trzaśnięcie drzwiami.
- A temu co?- powiedział Niall
- Nie wiem. Pójdę sprawdzić- oznajmił Liam
Wszyscy zajęliśmy się filmem. Nagle usłyszałam walenie do drzwi i krzyki Liama:
- Zayn co się stało. Otwórz. To ja Liam
W tym samym czasie wszyscy ruszyliśmy pod pokój Zayna. Prosiliśmy, pukaliśmy, ale nie chciał nic powiedzieć ani nas wpóścić.
- Will chodź do Less. Może od niej się czegoś dowiemy. A wy próbujcie pogadać z Zaynem.- powiedziała Lucy
Po kilkunastu minutach byłyśmy już pod domem Less. Drzwi były zamknięte. Próbowałam się do niej dodzwonić, ale nie odbierała. Zrezygnowane ruszyłyśmy w stronę willi chłopaków. Miałyśmy nadzieję, że przynajmniej oni się czegoś dowiedzieli.

Po kilku minutach byłyśmy już pod pokojem Zayna.
- Zostawcie mnie samą. Wiem co może teraz czuć Zayn, bo sama przez coś takiego kiedyś przeszłam- powiedziałam
- Ok. Trzymamy za ciebie kciuki- powiedział Harry
Oni byli już na dole w salonie.
- Zayn proszę otwórz. Wiem co możesz czuć. Nikogo nie ma. Zayn proszę...-powiedziałam
Nagle usłyszałam przekręcanie klucza w zamku. Zauważyłam Zayna w bardzo złym stanie. Był zrezygnowany i przygnębiony.
- Wejdź- powiedział
- Co się stało?- zapytałam
- Właśnie nie wiem. Less zawołałam mnie na dwór i powiedziałam, że mnie przeprasza i, że nie możeby być razem. Potem uciekła
- Nie rozumiem. Jej nie ma w domu i nie odbiera telefonu. Może ja już pójdę
- Ok. Jak chłopaki będą się pytali co mi jest to im opowiedz.
- Ok. Trzymaj się. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.
Zeszłam na dół i od razu podbiegł do mnie Harry.
- I co? Rozmawiałaś z nim?- zapytał Hazza
- Tak.
- To mów co powiedział- oznajmił Niall
Zaczęłam im wszystko opowiadać. Zrobiło się już późno, więc ja i Will poszłyśmy do swoich domów.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hey. Jest rozdział 10. Jak się podoba? Jak będzie 10 komentarzy to następny. <333 Komentujcie i czytajcie naszego drugiego bloga: http://for-directioners.blogspot.com/ / Lucy

8 komentarzy:

  1. 0.o...co?!Jak oni mogli zerwać?!Co ten biedny Zayn pocznie?!Czekam na kolejną część z nadzieją że wszystko się wyprostuje...<3

    OdpowiedzUsuń
  2. To szantarz?10 komentarzy?Da się zrobić;pA ogólnie świetne;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Booooskiee!!!!!!!*-* koffaam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. Jesteście genialne. Mam nadzieję, że Less i Zayn się pogodzą. Czekam z utęsknieniem na następny. Kocham!!! *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Błagam was może być 5 komentarzy do kolejnego rozdziału...nie mogę się doczekać. Justyna z okolic Gdańska kocha;***
    Życzę dobrej weny;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie możecie pisać z czyjejś perspektywy i pisać jedną linijkę -,-

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie jest super!Komu coś nie pasuje niech się nie wypowiada!

    OdpowiedzUsuń